Witam Was Kobitki;)
Dziś chciałam Wam pokazać moje dwa ostatnie nabytki;)Jest to podkład Loreal LUMI Magique oraz puder sypki Vipera
Oto i one:
Pierwsze wezmę pod lupę podkład Loreal.
Jest to nowość.
Zdaniem producenta:
Pierwszy rozświetlający podkład, który natychmiastowo rozświetla cerę oraz jednolicie pokrywa skórę wydobywając jej naturalne światło! Technologia płynnego światła zastosowana w pokładzie Lumi Magique sprawia, że skóra zyskuje nawet 30% więcej blasku, a błyszczenie jest w pełni zredukowane. Lumi Magique to również nawilżanie, idealne krycie oraz 12 godzin magicznej trwałości
Tak oto wygląda podkład na dłoni
Za podkład w Polsce trzeba zapłacić ok 60 zl, na promocji 50-55 zl. ja zakupiłam swój w Niemczech i kupiłam go za okazyjną cenę 6 euro.;)
Ja mam odcień N3 - Pure Line, jest to taki beż bez dodatku różu.
Teraz proszę na zdjęciach zobaczyć jak wygląda na mojej buźce:
Twarz naturalna, bez podkładu. |
Twarz po nałożeniu jednej, cienkiej warstwy podkładu. |
Twarz po nałożeniu dwóch cienkich warstw podkładu. |
Moja Opinia:
Jestem bardzo zadowolona z tego podkładu, nie jest ciężki ale fajnie tuszuje moje niedoskonałości.
Moja buźka wogóle się po nim nie świeci, ale daje taki ładny, naturalny blask.;)
Też dosyć sługo utrzymuje się na buźce, praktycznie cały dzień o ile go przypudruje.
I co ważne - Nie zatyka mi porów, nic nie tworzy mi się na buźce takiego odkąd go używam.
Cena... hmmm... myślę że jednak jest wart swojej ceny tych 50-60 zl.
Reasumując - Polecam go;) Juz używam go dobre dwa tygodnie i jest dosyć wydajny;) Mała ilość wystarczy na całą twarzyczkę;)
Jeszcze jedno chce Wam pokazać:)
Mój odkrycie z Vipery. Jest to transparenty puder sypki odbijający światło.
Jest naprawdę świetny. No i to urocze opakowanie;) z takim milusim puszkiem ( chociaż on się do niczego nie przydaje, jedynie na ozdobę.)
Za cenę ok 20 zl to jest naprawdę super;)
Polecam jak najbardziej.
Ma takie drobinki tyci tyci ale wogóle się nie świecą na twarzy ani nic się nie błyszczy.
naprawdę efekt jest super.
Tutaj na zdjęciu jest on pokazany ;)
Jest nałożony na ten podkład o którym wyżej pisałam Loreal.
Bardzo fajnie ze sobą współgrają;)
Podsumowując jestem bardzo zadowolona z obydwu produktów. Na pewno zakupie je ponownie jak mi się już skończą.
Napiszcie dziewczyny czy miałyście do czynienia z tym podkładem Loreal lub produktami z Vipery.Bo prawdę mówiąc to jest mój pierwszy produkt tej firmy no i bardzo miłe zaskoczenie.
Pozdrawiam Was;) mam nadzieje że moja notka Wam przekona jeżeli miałyście mieszane myśli co do tych produktów;)
Buziaki..;*
mam ten podklad :)
OdpowiedzUsuńI jak?? dobrze się spisuje??;)
Usuńfajny blog:)
OdpowiedzUsuńdziękuje;)
UsuńObserwuje:) moze ty tez??:)
ciekawe wygląda, i nawet dobrze kryje
OdpowiedzUsuńco do pasków dużo się marnowało, więc wpadłam na pomysł pięcia:)wtedy starcza na sporo
Naprawde fajny, lekki podkład;)
Usuńno dobry pomysł bo czasem też musiałam powyrzucać bo nie było tyle potrzeba a i jak mniejszy to lepiej wszedzie dotrze;)
Chciałam kupić ten podkład, i chyba się naprawdę skusze, bo wygląda bardzo fajnie. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na moje pierwsze Rozdanie :)
kupuj śmiało;) mi pasuje bardzo:)
Usuńjuz dodałam do obserwowanych i może spróbuje sił w rozdaniu;) pozdrawiam;)
Dziś otrzymałam próbkę podkładu, jestem ciekawa ja k u mnie się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
To napisz jaki efekt:)
UsuńPewnie nie do każdej cery będzie odpowiedni, ja mam mieszana i jest ok;)
Też mam mieszaną. Pięknie kryje zgodzę się. Zaraz po nałożeniu byłam nim zachwycona. Niestety wczoraj mieliśmy bardzo słonecznie u nas i dosłownie po 5 godzinach od aplikacji spłynął mi. Żeby było jeszcze ciekawiej wieczorem jak zmywałam makijaż to na waciku praktycznie nie było po nim śladu. Niestety nie kupię pełnej wersji, a szkoda bo uwielbiam kosmetyki L'Oreal.
UsuńWczoraj mieliśmy 23 stopnie w Plymouth. Przypudrowałam go trochę pudrem z Inglot i niestety :(
UsuńNo to nie wiem;( ja go przypudrowuje pudrem pół transparentnym z marizy albo tym z Vipery i się trzyma:)
UsuńLumi to mój faworyt jezeli chodzi o loreala...natomiast powiem szczerze, że jak weszłam na Twojego bloga to się zakochałam - tak tu milusio jest....
OdpowiedzUsuńa Twój nick. Stachurka to brzmi mi znajomo bo ja np. mieszkam na osiedlu Stachury tak że mamy ze sobą sporo wspólnego - a chociażby tylko Stachura:)
Dziękuje za dobre słowa:)
UsuńNa razie dopiero zaczynam blogowanie:)
Pozdrawiam:)
i oczywiście dodałam do obserwowanych:)
Usuń