Witam Was Moje drogie w 2013 roku ;*
Ostatnio dawno mnie tutaj nie było, sporo pracy później upragniony ( niestety krótki ) urlop w Polsce, a co za tym idzie brak dostępu do internetu...
No ale już jestem ;)
Hucznie przywitałyście Nowy Rok?? ja niestety musiałam prosto z imprezy Noworocznej pojechać do pracy..
No ale do rzeczy..;)
Dzisiaj test kolejnej już Mascary marki Essence z serii Get Big Lashes.
A konkretnie Volume Boost .
Tutaj wklejam Linki do poprzedniej recenzji mascary z tej serii => Volume Curl.
Wygląda ona tak - standard mega duża szczoteczka :P
Słowo od producenta:
Maskara dodaje objętości i zagęszcza rzęsy w celu osiągnięcia "drama look". Włókna okrągłej mega szczoteczki docierają do najcieńszych rzęs w kącikach oczu i pokrywają maskarą każdą rzęsę bez ich sklejania i uczucia ciężkości.
Cena ok 8-10 zł / 12 ml.
A tak wygląda u mnie:)
Moja Opina :
Efekt jest widoczny od razu, jednak spodziewałam się większego pogrubienia, bardziej wydłuża rzęsy i niestety skleja je.
Mascara ciężko się nakłada przez wielgaśną szczoteczkę, ale można dojść do wprawy.
Nie osypuje się.
Jednak Moim faworytem nadal jest Essence Volume Curl.
Ocena - 4/5
A według Was która mascara lepiej wygląda??
Volume Curl czy Volume Boost ??
Buzii :-*
Efekt bardzo fajny jak na taką cenę :) Moja kolezanka uwielbia ten tusz :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt jaki ten tusz daje :)
OdpowiedzUsuńEfekt na prawdę jest świetny...
OdpowiedzUsuńMi natomiast nie bardzo się podoba, faktycznie skleja rzęsy i przez to wygląda mało estetycznie.
OdpowiedzUsuń